Od 2010 roku
niemal codziennie otwierając mój blog patrzę na tytułowe zdjęcie pozostawionej
na chwilę na scenicznym odsłuchu trąbki. To nie jest przypadkowy instrument. To
trąbka, na której w 1998 roku grał Tomasz Stańko. Zdjęcie powstało w czasie
próby do koncertu poświęconego muzyce Krzysztofa Komedy, krótko po wydaniu
płyty „Litania” w składzie z muzykami skandynawskimi, którzy uczestniczyli w
nagraniu tego albumu. Przypadkowy kadr z tego dnia znalazł się na czołówce
mojego bloga ponad 8 lat temu, a dziś opuszczona trąbka Mistrza Tomasza nabrała
szczególnego znaczenia. Nie będzie już nowych nagrań, Tomasz Stańko nie zagra
już żadnego koncertu, nam pozostaną płyty i wspomnienia koncertów i rozmów z
mistrzem.
W tym miejscu
mogłyby się pojawić wspomnienia o najciekawszych płytach, czy najlepszych
koncertach, ja wolę jednak powspominać samotnie przy niezwykłych dźwiękach
trąbki Mistrza Tomasza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz