Z tym utworem nie jest związana jakaś szczególnie
ciekawa historia. Choć to nigdy nie jest do końca prawdą. Z każdym utworem
wiąże się jakaś historia. Chciałem użyć tego utworu jako pretekstu do
przypomnienia, że autobiografia Charlesa Mingusa, którą napisał w 1971 roku
jest jedną z absolutnie najlepszych jazzowych książek wszechczasów, a już na
pewno najlepszą napisaną przez muzyka tak zasłużonego dla historii gatunku.
Jeśli poradzicie sobie z brakiem polskiego przekładu, sięgnijcie koniecznie po „Beneath The
Underdog”, książkę której finalnej wersji nie dotknął żaden ghostwriter. W
opracowaniu pierwszej wersji, która była gotowa już w 1961 roku pomagał
Mingusowi Louis Lomax, jednak opracowana z jego pomocą autobiografia „Memoirs of a Half
Yellow Schitt Covered Nigger” miała grubo ponad tysiąc stron i nigdy się nie ukazała.
Za to „Beneath
The Underdog”, śmiała, błyskotliwa, choć momentami trudna językowo i trochę
pornograficzna, zredukowana do stron mniej więcej 300 jest po prostu genialna.
„Peggy’s
Blue Skylight” miał być pierwszym w CoverToCover utworem bez historii i
pretekstem do przypomnienia niezwykłej książki. Miał też być pretekstem do
przypomnienia fantastycznej płyty Andy Summersa, gitarzysty The Police, który od
wielu lat gra ciekawy jazz i niemal dwadzieścia lat temu wydał bardzo dobry
album wypełniony kompozycjami Charlesa Mingusa zatytułowany „Peggy’s Blue
Skylight”. Nagrał też album poświęcony muzyce Theloniousa Monka, ale to temat
na inne opowiadanie. Tak można więc z dwu pięknie zagranych wersji „Peggy’s
Blue Skylight” zrobić odcinek CoverToCover bez historii związanej z samą
kompozycją.
Jednak
wiele kompozycji Mingusa ma niezwykłe tytuły i ze wszystkimi wiąże się
konkretna historia, najczęściej z wątkami autobiograficznymi. Przyjdzie jeszcze
w tym cyklu czas na „Dry Cleaner From Des Moines”, „Fables Of Faubus”, „Goodbye
Pork Pie Hat”, „Pithecanthropus Erectus”, czy „Sweet Sucker Dance”. Niektóre z
tych historii ciężko będzie opowiedzieć bez znaczka 18+, podobnie jak książkę
Mingusa raczej ciężko polecić najmłodszym fanom jazzu.
Historia
„Peggy’s Blue Skylight” jest za to całkiem przyzwoita, choć nie pozbawiona wątku
damsko-męskiego. Oto bowiem jedna z licznych przyjaciółek kompozytora, niejaka Peggy
Hitchcock, chciała chciała w swoim nowojorskim apartamencie zbudować świetlik w
dachu, a do jego przykrycia użyć pozyskanej z wojskowego demobilu samolotowej
owiewki wykonanej z półprzeźroczystego niebieskiego plastiku, tak, żeby niezależnie
od pogody widzieć niebieskie niebo. Urzędnicy nie pozwolili. Podobno Mingus
dostał kosza, ale spędził kilka wieczorów w towarzystwie Peggy Hitchcock i
innych gości jej salonu, do których w tym samym czasie należeli między innymi
Allen Ginsberg i Timothy Leary. To były elitarne spotkania. Mingus pożyczył
sobie trochę melodii z utworu „Reincarnation of a Lovebird”, do czego miał
pełne prawo, bo to również jego kompozycja. Utwór napisał wykorzystując
fortepian stojący w salonie, w którym miało być owe tytułowe niebieskie okno.
Być
może właśnie dlatego, kiedy po raz pierwszy zagrał utwór w studiu, usiadł do
fortepianu, który nie był przecież jego podstawowym instrumentem. Użył wtedy
techniki nagrywania wielośladowego rejestrując samodzielnie fortepian i
kontrabas. Ta sesja odbyła się w Londynie latem 1961 roku. Mingus nagrywał
muzykę do filmu „All Night Long”. W filmie gra również Dave Brubeck.
Później
utwór znalazł się w programie sesji „Oh Yeah”, ale na pierwotną wersję słynnego
albumu nie trafił. Został opublikowany dopiero na płycie „Tonight At Noon” w
1965 roku. Dziś najczęściej trafia na cyfrowe wznowienia „Oh Yeah” w związku z
tym, że został nagrany w czasie sesji, kiedy powstawał ten album. Kompozycję Mingus
grywał na koncertach, choć nie był to stały element jego występów. Dlatego
szczęście mili widzowie, którzy widzieli jego występ w Polsce w 1972 roku,
kiedy zagrał „Peggy’s Blue Skylight”. Po raz ostatni w studiu Charles Mingus
zagrał „Peggy’s Blue Skylight” na dwa lata przed śmiercią w czasie ostatniej
sesji nagraniowej, znanej dziś jako „His Final Work”, albo „Lionel Hampton
Presents Charles Mingus”. Dziś utwór „Peggy’s Blue Skylight” jest znany w wielu
wykonaniach, pianistów (Paul Bley), saksofonistów (Joe Lovano) i muzyków
grających na innych instrumentach, jest też jazzowym standardem umieszczanym w „Real
Book”, publikacji uważanej od lat siedemdziesiątych za biblię jazzowych
standardów, wymyślonej pierwotnie przez studentów Berklee College Of Music.
Utwór: Peggy’s Blue Skylight
Album: Oh Yeah
Wykonawca:
Charles Mingus
Wytwórnia:
Atlantic / Rhino / WEA
Rok: 1962
Numer: 081227374822
Skład: Charles
Mingus – p, fl, Rahsaan Roland Kirk – fl, sax, Booker Ervin – ts, Jimmy Knepper
– tromb, Doug Watkins – b, Dannie Richmond – dr.
Utwór: Peggy’s Blue Skylight
Album: Peggy’s
Blue Skylight
Wykonawca: Andy
Summers
Wytwórnia: RCA
/ BMG
Rok: 2000
Numer: 090266367924
Skład: Andy
Summers – g, Dave Carpenter – b, Joel Taylor – dr, Nick Ariondo – accordion, Michito
Sanchez – perc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz