„The
Well” to jednak z piewszych płyt z oficjalną data wydania z wciąż nowego, 2012
roku. Co prawda mieliśmy już płytę tygodnia nazwaną „2012” – String Connection,
ale ona nosiła datę wydania 2011 rok. Tak więc dzisiejszy album to całkowita
nowość, jedno z pierwszych wydawnictw ECM w tym roku. To z pewnością również
płyta warta uwagi, nie tylko dlatego, że jest pierwsza…
Muzycy
zespołu Torda Gustavsena mają za sobą dużą praktykę gry w różnych składach,
jednak te nagrania znane są w większości jedynie obserwatorom skandynawskiej
sceny jazzowej i wielbicielom zimnej i muzycznie oszczędnej stylistyki wytwórni
ECM. Ja z pokaźnego i ciągle powiększającego się katalogu tej wytwórni wybieram
pozycje dość starannie. Nie zaliczam się do grona osób kojarzących nowoczesne
jazzowe granie tylko i wyłącznie z tą wytwórnią, choć znam osobiście kilku fanów wszystkiego, co
nosi ten znaczek. Stąd też „The Well” jest moim pierwszym spotkaniem z
twórczością Torda Gustavsena. Z jego zespołu zanim posłuchałem „The Well”,
najlepiej znany był mi perkusista, Jarle Vespestad, głównie jako etatowy
uczestnik sesji nagraniowych norweskiej wokalistki Silje Nergaard.
„The
Well” to autorski projekt lidera – pianisty Torda Gustavsena. To on napisał
całość muzyki i w każdym momencie czuje
się, że jest liderem zespołu. Nawet w momentach, w których rolę pierwszego
instrumentu przejmuje saksofon tenorowy Tore Brunborga. Właściwie to płytę
wypełniają dźwięki dwojakie, czasem mieszając się w ramach jednej kompozycji,
czasem całe utwory można zaliczyć do jednej z kategorii.
Pierwsza
z nich, to fragmenty grane przez fortepian z kontrabasem i perkusją. Tord
Gustavsen traktuje instrument linearnie, oszczędnie dawkując słuchaczom jego
dźwięki. Oczekuje od słuchacza skupienia, analizy każdej zagranej nuty. Oferuje
nam okno w swój własny muzyczny świat, wypełniony wielonma różnymi inspiracjami
z całego świata, przetworzonymi we właściwy sobie sposób w jednorodny, spójny
dżwiękowy obraz. Tord Gustavsen nikogo nie naśladuje, choć biorąc pod uwagę
jego pochodzenie i to, że od lat nagrywa dla wytwórni Manfreda Eichera, z
pewnością można znaleźć analogie do stylu najważniejszych pianistów ECM. Jednak
z pewnością lider posiada swój własny, niepowtarzalny i rozpoznawalny styl oraz
rozległą muzyczną wiedzę, sprawnie poruszając się zarówno w obszarach jazzowych
improwizacji, jak i zbliżając się bardziej do estetyki muzyki poważnej, która
często oznacza dlaNorwegów echa kompozycji Edwarda Griega, tak jak u wielu
polskich pianistów słyszymy to, co grywali w szkołach – Fryderyka Chopina.
Drugie,
nieco odmienne oblicze mają fragmenty grane z udziałem saksofonu Tore Brunborga.
Ten równie oszczędny w środkach wyrazu jak lider muzyk poszukuje swojego
brzmienia w dość nietypowych obszarach krańcowym możliwości dźwiękowych saksofonu
tenorowego. Często wydobywa z niego dźwięki, które wielu ortodoksyjnych
saksofonistów uznałobyu za nieudane. Jednak do brzmienia „The Well” to pasuje.
Choć muszę przyznać, że kiedy słuchałem płyty po raz pierwszy, uznałem fragment
zagrane bez saksofonu za ciekawsze. Improwizacje saksofonu zyskują jednak przy
bliższym poznaniu… Dziś już nie potrafię zdecydować, które fragmenty podobają
mi się bardziej.
Ta
płyta już od pierwszych dźwięków angażuje uważnego słuchacza. Posiada ów
specyficzny magnetyzm przykuwający do głośników tych, którzy muzyki słuchają,
chcą się skoncentrować na dźwiękach, a nie wypełnić nimi dźwiękową przestrzeń
wokół siebie. W dzisiejsxych czasach niewiele jest takich nowości. Tak
uzależniające są raczej dawniejsze nagrania. A porównanie do najlepszych dzieł
starych mistrzów to jedna z najlepszych rekomendacji…
Tord
Gustavsen Quartet
The
Well
Format:
CD
Wytwórnia:
ECM
Numer: 602527858968
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz