Kolejny standard tak popularny I często
grywany, a również śpiewany, że z pewnością w jednej audycji się nie zmieści… „My
Funny Valentine”… To kompozycja Richarda Rodgersa i Lorenza Harta napisana w
1937 roku jako część oprawy muzycznej widowiska estradowego „Babes In Arms”
wystawionego na Broadwayu. Zaczniemy dość nietypowo – od stosunkowo nowej
wersji pochodzącej z 1997 roku. Na fortepianie zagra i zaśpiewa Shirley Horn.
Nagranie pochodzi z płyty „I Remember Miles”. To wyjątkowo wyciszone, jednak
nie pozbawione emocji wykonanie.
* Shirley Horn – My Funny Valentine
– I Remember Miles
„My Funny Valentine” nie ma
jednego, tego jedyngo i najważniejszego wykonania. Ma trzy, a właściwie trzech
artystów, którzy wielu słuchaczom kojarzą się z tą melodią. Każdy z nich
wykonywał i nagrywał tą melodię wielokrotnie. To Chet Baker, Frank Sinatra i
Miles Davis. Za Frankiem Sinatrą nie przepadam, nie neguję jego muzycznego
geniuszu i talentu, ale jakoś za nim nie przepadam. Jednak Miles Davis i Chet
Baker to co innego. Zacznijmy od Cheta Bakera, on nie tylko grał „My Funny
Valentine” na trąbce, ale również śpiewał. Tak jak w innych nagraniach, jego
głos dojrzewał i nabierał barwy z wiekiem. My posłuchamy dziś jednego z
najwcześniejszych wykonań. Nagranie pochodzi z 1954 roku. Oprócz lidera zagrają
Russ Freeman na fortepianie, Carson Smith na kontrabasie i Bob Neel na
perkusji.
* Chet Baker - My Funny Valentine -
My Funny Valentine
Zanim przejdziemy do Milesa
Davisa, mała miniaturka skrzypcowa, o której nie chciałbym zapomnieć. Zagra dwu
prawdopodobnie najważniejszych slrzypków w historii tego instrumentu, nie tylko
jazzowej historii… Yehudi Menuhn i Stephane Grappelly. Nagranie pochodzi ze
zbioru amerykańskich standardów, który często bywa nazywany songbookiem danego
kompozytora. Tak nazywano płyty największych wokalistek. Tym razem to zbiór
nagrań dwu skrzypków, wydany współcześnie w formie 3 płyt CD zawierających
nagrania z różnych okresów współpracy obu, pochodzących z różnych muzycznych
wiatów artystów. Ten zbiór oprócz kompozycji Richada Rodgersa i Lorenza Harta
także muzykę Irvinga Berlina, Jerome Kerna, Cole Portera, George’a i Iry
Gershwinów i trochę innych standardów. „My Funny Valentine” pochodzi z 1977
roku.
* Stephane Grappelly And Yehudi
Menuhin - My Funny Valentine - Menuhin & Grappelli Play Berlin, Kern,
Porter And Rodgers & Hart
Teraz
Miles Davis… W tym miejscu powinno pojawić się nagraniu pochodzące z jednej z
najpiękniejszych płyt trębacza – „The Complete Concert 1964 My Funny Valentine
+ Four & More”. To jednak kilkanaście
minut, na które dziś nie mamy czasu. Jednak obiecuję, że za tydzień to nagranei
rozpocznie audycję, bowiem „My Funny Valentine” będzie miało za tydzień swoją
drugą odsłonę w „Simple Songs”. Posłuchajmy więc najwcześniejszej z oficjalnie
opublikowanych wersji – nagrania pochodzącego z płyty „Cookin’” z 1954 roku.
Zagra jeden z najlepszych składów mistrza jazzowych kwintetów – John Coltrane
(saksofon tenorowy), Red Garland (fortepian), Paul Chambers (kontrabas) i
Philly Joe Jones (perkusja).
* Miles Davis Quintet – My Funny
Valentine – Cookin’
Teraz może coś nowszego i
nowocześniejszego w formie, nagranie inspirowane melodią „My Funny Valentine”. Znowu będą skrzypce.
Zagra Billy Bang z zespołem. Brett Allen na
gitarze, Akira Ando na basie i Denis Charles na perkusja. Nagranie pochodzi z
wydanej w 1996 roku płyty „Spirits Gathering”.
* Billy Bang Quartet – My Funny
Valentine – Spirit Gathering
Dziś ni ebędzie kącika polskiego,
za tydzień pewnie jakieś polskie nagranie się pojawi, jest z czego wybierać. Brzmienia
organów Hammonda w „My Funny Valentine” – powolnych snujących się akordów
jednak nie potrafię sobie darować już dziś, choć początkowo planowałem tą płytę
zagrać dopiero za tydzień. Na organach zagra Jimi Smith, na gitarze Thornel
Schwartz, a na perkusji Donald Bailey. Nagranie pochodzi z dodatków do
cyfrowego wydania wszystkich 3 albumów z serii „A New Sound... A New Star”,
jednych z pierwszych nagrań Jimi Smitha.
* Jimi Smith – My Funny Valentine -
A New Sound... A New Star
Dobry jazzowy standard można
zagrać na każdym instrumencie. Posłuchajmy teraz dość nietypowego składu. Zagra 3 kontrabasistów.
To będzie koncertowe nagranie zarejestrowane w roku 2000. Smyczkiem zagra John Clayton, a towarzyszyć mu będą Ray
Brown I Christian McBride.
* Ray Brown, John Clayton,
Christian McBride – My Funny Valentine – Superbass 2
Oprócz Johna Coltrane’a w zesple
Milesa Davisa, nie było dziś wykonania saksofonowego. Na koniec trzeba to
koniecznie naprawić. Zagra więc Paul Desmond. Płyta „Desmond Blue” rozpoczyna
się od „My Funny Valentine”. Za czasów płyt analogowych początek płyty był
ważny. Ludzie w sklepach zaczynali przed potencjalnym zakupem słuchać właśnie od
pierwszego utworu na stronie A. Nagranie pochodzi z 1961 roku.
* Paul Desmond with Strings – My Funny
Valentine – Desmond Blue
Na koniec posłuchajmy zapowiedzi
koncertu, od którego zacznie się audycja za tydzień, czyli od prezentacji
zespołu, który nagrał album „The Complete Concert 1964 My Funny Valentine +
Four & More”, który zaczyna się od „My Funny Valentine”.
* Mort Fega – Introduction to My
Funny Valentine - The Complete Concert 1964 My Funny Valentine + Four &
More
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz