Doyle Bramhall II
Doyle Bramhall II
Czy było warto? To zależy czego
się oczekiwało. Pewnie połowa obecnych na sali tego wieczoru to byli mniej lub
bardziej utalentowani, obecni, lub dawni gitarzyści. Dla nich z pewnością ten
koncert był niezwykle atrakcyjny. Kolejka osób chcących zrobić zdjęcie zestawu
przystawek używanych przez Doyle’a Bramhalla II była dość spora. Gitarowych
fajerwerków nie było za to z pewnością tyle, ile ta część publiczności
oczekiwała.
Doyle Bramhall II
Doyle Bramhall II
Doyle Bramhall II wypada świetne grając
u boku Ericka Claptona, Rogera Watersa, czy Jimie Vaughana. W takich
okolicznościach widziałem go na żywo. Znam też sporo nagrań. Większość z nich
jest ciekawsza niż niedzielny koncert.
Trudno odmówić liderowi sprawności
technicznej i całkiem pasującego do teksańskiego bluesa głosu. Trudno odmówić
kompetencji sekcji, która stanowiła tło dla gitary lidera – perkusiście JJ
Johnsonowi i grającemu na gitarze basowej Chrisowi Bruce. Ten pierwszy nie ma
oczywiście nic wspólnego ze swoim imiennikiem, puzonistą, który dawno nie żyje,
a po gitarzyście basowym, którego znam z kilku innych projektów spodziewałem
się więcej gry solowej.
Chris Bruce
JJ Johnson
JJ Johnson
Doyle Bramhall II
3 komentarze:
Fantastic photos!! I`m sure you had a wonderful evening. Doyle is an extraordinary guitar player.
Greetings from Germany
Sally
a propos. masz, możę zdjęcie "podłogi" mistrza?
Nie mam :-)
Prześlij komentarz