Zespół
Laboratorium to pierwszy zbiorowy Mistrz Polskiego Jazzu w naszym zestawieniu.
W jego działaniach przez dziesięciolecia działalności uczestniczyło wielu
fantastycznych muzyków, których późniejszy dorobek solowy sprawił, że znaleźli
się już na naszej liście najważniejszych polskich muzyków jazzowych
wszechczasów, lub znajdą się tu w najbliższej przyszłości. Członkami
Laboratorium byli też muzycy nieco mniej znani. Nie mam pewności, czy poniżej
wymienię wszystkich, co nie oznacza, że jeśli jakiegoś nazwiska nie znajdziecie
poniżej w skróconej wersji historii zespołu, był on nieistotny dla muzyki
zespołu. To wynik przeoczenia albo objętości tekstu, bowiem o działalności
Laboratorium można napisać książkę, jeśli taka kiedyś powstanie, z pewnością
ustawię się po nią w kolejkę.
Formalnie
zespół Laboratorium powstał w 1970 roku, a jego działalność poprzedziło o kilka
miesięcy utworzenie duetu pianisty Janusza Grzywacza i perkusisty Mieczysława
Górki. Nie udało mi się niestety odnaleźć żadnych nagrań dokonanych w tym
składzie, ale warto o tym pamiętać, bowiem dla tych, którzy duet słyszeli na
koncertach lub uwielbiają statystyki – to właśnie Górka i Grzywacz są na zawsze
formalnie założycielami Laboratorium. Kilka miesięcy później w zespole znaleźli
się grający na flecie Wacław Łoziński, basista Edmund Mąciwoda i grający na
saksofonach i innych instrumentach dętych, a także spełniający czasami rolę
wokalisty zespołu Marek Stryszowski. Edwarda Mąciwodę dość szybko, zanim zespół
zdążył nagrać pierwszą płytę, zastąpił najpierw Maciej Górski, a nieco później
Krzysztof Ścierański.
Zanim jednak do
tego dojdziemy, warto wspomnieć, że rodzina Mąciwodów ma gitarę basową we krwi.
Syn Edwarda, który porzucił muzyczne zajęcia mniej więcej w 1972 roku, kiedy
zakończył współpracę z Laboratorium, Paweł Mąciwoda-Jastrzębski, po okresie
współpracy z kilkoma polskimi zespołami rockowymi, na początku XXI wieku
dołączył na stałe do składu niemieckiej grupy Scorpions.
Laboratorium to
zespół bez wątpienia od początku krakowski, w związku z pochodzeniem większości
muzyków pierwszych składów i miejscem rozpoczęcia działalności, szybko jednak
stał się ogólnopolską sensacją i przez krytyków porównywany był, nie wiem, czy
do końca słusznie do Weather Report. Faktem jest, że w końcówce lat
siedemdziesiątych zespół zasilił wybitny basista – Krzysztof Ścierański, a
trzon składu tworzyli wtedy grający na instrumentach klawiszowych Janusz
Grzywacz i saksofonista Marek Stryszowski. Pewnie w połowie lat
siedemdziesiątych łatwo było porównać ten skład do Pastoriusa, Zawinula i
Shortera.
Jak na polskie
warunki początku lat siedemdziesiątych, zespół szybko dorobił się pierwszej
płyty. Związany z krakowskim środowiskiem jazzowym Stanisław Cejrowski
uruchomił w Polskim Stowarzyszeniu Jazzowym serię płyt sprzedawanych członkom w
ramach abonamentu - Biały Kruk Czarnego Krążka. W 1972 roku na inaugurację
ukazał się album zawierający na jednej stronie nagrania grupy Osjan, a na
drugiej Deep Purple. Czy aby na pewno członkowie Deep Purple wiedzieli o
wydaniu części ich płyty „Machine Head” w Polsce, tego nie wiem, ale na pewno
na drugim krążku Klubu umieszczono nagrania Laboratorium z gościnnym udziałem
Zbigniewa Seiferta i nagrania zespołu Juliana Cannonballa Adderleya z Jazz Jamboree
z 1972 roku. Pewnie Adderley też mało o tym wiedział. Być może muzycy
Laboratorium mieli szczęście, bo festiwal w 1972 roku miał rekordowo dobrą
obsadę i rekordowo słabe koncerty (w wielu miejscach historia niedyspozycji
muzyków zespołów Charlesa Mingusa i Elvina Jonesa ma podłoże alkoholowe).
Prawdopodobnie dlatego drugiej stronie albumu z fragmentami koncertu grupy
Adderleya znalazło się miejsce na nagrania Laboratorium. Nagranie było również
nagrodą dla zespołu za zajęcie drugiego miejsca na festiwalu Jazz Nad Odrą w 1972
roku. Pierwsze miejsce w kategorii jazzu nowoczesnego (wtedy Jazz Nad Odrą miał
dwa konkursy – nowoczesny i tradycyjny) zajął wtedy Jazz Carriers Zbigniewa
Jaremki z Henrykiem Miśkiewiczem. Nagrania na tej płycie powstały bez użycia
elektronicznych klawiszy. Kolejną edycję Jazzu Nad Odrą Laboratorium w 1973
roku wygrało.
Dalsza historia
zespołu to zmiany składów i kolejne nagrania obejmujące okres od 1972 roku
(album z cyklu Biały Kruk Czarnego Krążka) do 1986, czyli do wydania albumu
„Anatomy Lesson”. W odróżnieniu od wielu innych zespołów, fani Laboratorium
sprzed lat mają łatwe zadanie. Dziś mogą zastąpić swoje zużyte już mocno
analogowe płyty (razem 9 albumów) przez starannie przygotowany zestaw
wszystkich nagrań zespołu wydany w 2006 roku przez Metal Mind pod tytułem „Laboratorium:
Anthology 1971-1988 Nagrania Wszystkie”.
Laboratorium
drugiej połowy lat siedemdziesiątych to również wiele zagranicznych tras
koncertowych, krótka współpraca z Czesławem Niemenem, który podobno
zaproponował muzykom rolę stałego zespołu akompaniującego wokaliście, z czego
muzycy Laboratorium zrezygnowali, a także wspólne występy z Tomaszem Stańko. Rozwój
koncepcji artystycznej, ale także wiele występów zagranicznych pozwoliło
Januszowi Grzywaczowi rozbudować zestaw instrumentów o kilka elektrycznych
klawiatur, co miało wpływ na brzmienie zespołu. Warto podkreślić, że Grzywacz
nie uległ popularnej wtedy modzie na eksplorowanie nowych brzmień i nadmierne
technologiczne komplikowanie instrumentarium, traktując fortepian elektryczny
Fendera i pierwsze dostępne na rynku syntezatory jako środek artystycznego
wyrazu, a nie technologiczne zabawki.
W związku z
tym, że na drugiej płycie z cyklu Biały Kruk Czarnego Krążka nagrania zespołu
zajmują tylko jedną stronę albumu, wielu uznaje album „Modern Pentathlon” z
1976 roku za prawdziwy debiut nagraniowy zespołu, działającego już wtedy w
składzie z Krzysztofem Ścierańskim na gitarze basowej i Pawłem Ścierańskim na
gitarze. To jednak spór wyłącznie techniczny, bowiem materiał z wcześniejszego
pół-debiutu broni się po niemal 50 latach sam. „Modern Pentathlon” ukazał się w
czasie, kiedy Laboratorium było już zespołem kultowym, na którego koncerty
zawsze przychodziły tłumy młodych ludzi chcących posłuchać nowoczesnej,
niebanalnej muzyki. Moda na Labolatorium sprawiła, że według dostępnych dziś
statystyk „Modern Pentathlon”, zawierający niełatwą muzykę, sprzedał się w
ilości 115, lub według innych źródeł 120 tysięcy egzemplarzy. Ten sukces
spowodował, że kolejne płyty zespół nagrywał często i stąd bogady dorobek
fonograficzny grupy z końcówki lat siedemdziesiątych. W 1980 roku zespół wydał
swoją jedyną płytę za granicą – album „Nogero” pierwotnie ukazał się nakładem
niemieckiego wydawnictwa View Records.
Osobiście
porównania do Weather Report pierwszych płyt Laboratorium uważam za zupełnie
nietrafione, bowiem muzyka na „Modern Pentathlon” i późniejszych płytach,
zarówno tych studyjnych, jak i koncertowych, do których nagrania grupa miała
sporo szczęścia, bo takie produkcje w końcówce lat siedemdziesiątych nie
zdarzały się często, jest bardziej eksperymentalna, może pozbawiona momentami
rockowego pulsu i zdaje się być bardziej spontaniczna, niż większość, w
szczególności studyjnych nagrań Weather Report.
W końcówce lat
siedemdziesiątych zmienił się skład zespołu, w miejsce Krzysztofa Ścierańskiego
pojawił się Krzysztof Olesiński, a Mieczysława Górkę zastąpił Andrzej Mrowiec.
Obaj nowi muzycy wcześniej grali w jednym z pierwszych składów rockowej grupy
Maanam. Pawła Ścierańskiego zastąpił Ryszard Styła. Rockowy skład nie oznaczał
zmiany stylu gry zespołu, który kreowali w dalszym ciągu Grzywacz i
Stryszowski. Pierwszą płytą nagraną w tym mocno zmienionym składzie był album
„The Blue Light Pilot” z 1982 roku.
Zespół po
latach przerwy wznowił działalność w 2006 roku i całkiem niedawno nagrał swoją
najnowszą płytę „Now” zarejestrowaną w składzie mocno zbliżonym do
oryginalnego, z Januszem Grzywaczem, Markiem Stryszowskim i Krzysztofem
Ścierańskim. Wtedy skład zespołu uzupełniali Marek Raduli i Grzegorz Grzyb, a
gościnnie wystąpił między innymi Bernard Maseli. Po tragicznej śmierci
Grzegorza Grzyba w 2018 roku, dla którego „Now” było jednym z ostatnich nagrań,
miejsce za bębnami zajął Paweł Dobrowolski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz