To nie będzie pierwsza audycja
poświęcona muzyce Pata Martino. Tym razem jednak okazja jest szczególna. Już
niedługo muzyk zagra w Polsce. To będzie jego druga wizyta. Pierwszy raz grał w
Warszawie w 2002 roku. Tym razem wystąpi w Bydgoszczy, w Filharmonii Pomorskiej
na otwarcie dziewiątej edycji Bydgoszcz Jazz Festival. Biegnijcie po bilety, bo to niebywała okazja!
Tak więc w celu przygotowania
do koncertu fanów i przekonania niezdecydowanych przypomnimy sobie kilka nagrań
tego wybitnego gitarzysty. Zacznijmy od czegoś przebojowego. „Impressions” to
kompozycja Johna Coltrane’a, w której dość łatwo gitarzystom zbliżyć się
niebezpiecznie do granicy taniego wirtuozerskiego efekciarstwa. Ale to z
pewnością nie w wykonaniu Pata Martino. Nasz bohater jest w swojej wersji
blisko idei Johna Coltrane’a, jednak nie stara się zagrać zbyt dużo dźwięków.
To niezwykle elegancka, a jednocześnie przebojowa wersja… Razem z liderem
zagrają: Eddie Green na fortepianie elektrycznym, Tyrone Brown na kontrabasie i
Sherman Fergusson na perkusji.
* Pat Martino – Impressions -
Consciousness
Opisy niektórych z
wykorzystanych w audycji płyt znajdziecie tutaj:
To właśnie taki skład zespołu –
organy Hammonda lub elektryczny fortepian, bas i perkusja jest ulubionym od
zawsze składem zespołu Pata Martino. Kontrabas jest w tym zestawie elementem
opcjonalnym, z którego często artysta rezygnuje. Dobrze grające organy Hammonda
potrafią uzupełnić warstwę rytmiczną o basowy podkład. Tak też będzie na
koncercie w Bydgoszczy, gdzie muzykowi towarzyszyć będą: Jay Bianchi na
organach Hammonda i Shawn Hill na perkusji.
W poprzedniej audycji
poświęconej Patowi Martino parę nagrań tradycyjnie się nie zmieściło. Opis
audycji znajdziecie tutaj:
Wtedy, gdzieś w połowie marca
opisane na blogu dziś usłyszycie z pewnością w całości. Zacznijmy więc od
„Oleo” Sonny Rollinsa. Nagranie pochodzi z początków nagraniowej kariery
naszego dzisiejszego bohatera. Zostało zarejestrowane w 1970 roku i ukazało się
na płycie „Desperado”. Słowo wstępne do tej płyty napisał sam Les Paul, a Pat
Martino zagrał na 12 strunowej gitarze, co wpłynęło na brzmienie. To nie jest
łatwy do opanowania instrument. Początek lat siedemdziesiątych był dla Pata
Martino okresem eksperymentów z brzmieniem zespołu (koronnym przykładem może
być płyta East! z 1968 roku). Znowu zagra Eddie Green na elektrycznym
fortepianie, Tyrone Brown na basie i Sherman Fergusson na perkusji.
* Pat Martino – Oleo –
Desperado
Kolejne nagranie
też było już kiedyś przygotowane do prezentacji, ale moja gadatliwość pożarła
czas antenowy przeznaczony na jego prezentację. Nasz bohater z reguły nagrywał
z organami i perkusją. Jeden jedyny raz zrobił wyjątek. W 2003 roku nagrał
jedyną płytę w większym składzie „Think Tank”. Krytycy i fani przyzwyczajeni do
innej formuły trochę sobie ponarzekali. Z perspektywy kilku już lat można
powiedzieć, że nie był to zły pomysł. Kiedy jest za dużo gwiazd, każda z nich
stara się zabłyszczeć na tle innych. Najlepiej więc ocenić to samemu. Na
saksofonie tenorowym Joe Lovano, na fortepianie Gonzalo Rubalcaba, na
kontrabasie Christian McBride i na perkusji Lewis Nash.
* Pat Martino –
Earthlings - Think Tank
„Think Tank” to
jedna z tych płyt, które mogłyby być sygnowane nazwiskiem dowolnego z muzyków
ze składu. Tu właściwie nie ma lidera, a jego nazwisko na okładce jest jedynie
elementem marketingu. Istotnie w tym składzie być może mogło być wybitnie, a
wyszło tylko świetnie…
Ostatni z przygotowanych w
marcu do prezentacji utworów, to „Both Sides Now” Joni Mitchell. Tą kompozycję
Pat Martino nagrał dwukrotnie. Wersja zarejestrowana wspólnie z Cassandrą
Wilson na płycie „All Sides Now” jest ciekawa, ale mnie bardziej podoba się ta
nieco starsza z płyty „Consciousness”. Tym razem – Pat
Martino solo.
* Pat Martino – Both Sides Now – Consciousness
Ten utwór ujrzał światło
dzienne po raz pierwszy na płycie Joni Mitchel “Clouds”, gdzieś na początku
1970 roku. Szybko okazało się, że jazzmanom również pasuje…
Kiedy Pat Martino wracał na
scenę po rekonwalescencji związanej ze skomplikowaną operacją mózgu w wyniku
której utracił pamięć i po raz drugi uczył się grać na gitarze, po serii
koncertów, z których kilka zostało zarejestrowanych i później wydanych, Pat Martino
wszedł do studia, żeby nagrać swój kolejny debiut. Tak powstała płyta „All
Sides Now”. W jej nagraniu uczestniczyło wielu wyśmienitych gitarzystów. Wśród
nich między innymi Mike Stern, Charlie Hunter, czy Michael Hedges. My
posłuchajmy dwu gitarowych duetów z tej płyty… Z Patem Martino zagrają kolejno:
Joe Satriani i Les Paul…
* Pat Martino & Joe Satriani – Ellipsis – All
Sides Now
* Pat Martino & Les Paul – I’m Confessin’ (That I
Love You) – All Sides Now
Nagranie z Joe Satrianim to
taki muzyczny eksperyment. Teraz będzie już dużo bardziej klasycznie. Chyba
najbardziej jak to możliwe. „Blue In Green” Milesa Davisa. Zagrają Pat
Martino, Joey DeFrancesco (Hammond) i Billy Hart (perkusja). Nagranie pochodzi z koncertu
zarejestrowanego w 2000 roku i wydanego na płycie „Live At Yoshi’s”.
* Pat Martino – Blue In Green – Live At Yoshi’s
Krótko przed śmiercią Wesa
Montgomery obu gitarzystów łączyła muzyczna przyjaźń i wspólne próby. Nigdy
razem nic nie nagrali, ale Pat Martino wiele razy opowiadał o długich nocnych
rozmowach z Wesem. Nagrał też dwie płyty poświęcone jego kompozycjom i utworom,
które często Wes Montgomery grywał. Pierwsza z nich – to „Footprints” nagrana w
1972 roku, w 4 lata po śmierci Wesa Montgomery. Kolejną nagrał w 2006 roku –
„Remember: A Tribute To Wes Montgomery”. Posłuchajmy z tej płyty jednego ze
znaków rozpoznawczych Wesa – „Road Song”. Zagrają: Pat
Martino, Dave Kikoski – fortepian, John Patitucci – bas, Scott Allan Robinson –
perkusja i Danny Sadownick – instrumenty perkusyjne.
* Pat Martino – Road Song – Remember: A Tribute To Wes
Montgomery
To już będzie ostatnia
kompozycja. Koncertowe wykonanie „Sunny” – utworu Bobby Hebba – spopularyzowana
najpierw przez Dave Pike’a (płyta „Jazz For The Jet Set”). Popularność tej
kompozycji napisanej w wielkim skrócie streszczając całą historię – w dzień
zabójstwa Johna Kennedy’ego jest niewątpliwie zasługą chwytliwego tematu. Tego
dnia zabity został również w bójce brat kompozytora, a „Sunny” miało być
receptą na poszukiwania lepszej strony życia… Późniejsza popularność kompozycji
doprowadziła jej twórcę do wspólnego tourne koncertowego z The Beatles, a
niezliczone ilości wykonań z pewnością napełniły jego kieszenie pokaźną ilością
gotówki związanej z prawami autorskimi. Prawdopodobnie komercyjnie najbardziej
popularna wersja należy do Boney M. Tą wersję sobie darujemy… Nagranie Pata
Martino pochodzi z płyty „Live!” z 1972 roku. To długo przed powstaniem Boney
M…
* Pat Martino – Sunny – Live!
Suplement, czyli to, czego nie udało się zmieścić w godzinnej audycji:
Cofnijmy się znowu nieco w
czasie do roku 1968. To czas nagrania i wydania płyty „East!” . Znajdziemy tu
między innymi utwór znany raczej z wykonań, w których najważniejszym
instrumentem jest fortepian – od Oscara Petersona po Keitha Jarretta – „Close
Your Eyes”. Tym razem też jest fortepian (Eddie Green), ale najważniejsza jest
gitara lidera.
* Pat Martino – Close Your Eyes – East!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz