Wczoraj
odbył się pierwszy z serii wiosennych koncertów stanowiących drugą część
promocyjnej trasy zorganizowanej w związku z wydaniem płyty Grażyny Auguścik i
Paulinho Garcii – „The Beatles Nova”. O samej płycie pisałem w czasie, kiedy
była gorącą nowością tutaj:
Dziś
ten album już nowością nie jest. Nie zmienia to jednak w żaden sposób muzyki na
niej zawartej, a ja lubię tą płytę jeszcze bardziej niż kilka miesięcy temu. O
jesiennych warszawskich koncetach duetu pisałem tutaj:
Wczorajszy
koncert odbył się w Och-Teatrze. To wnętrze, które oferuje całkiem dobre
warunki akustyczne i dobre oświetlenie sceny. Jednak koncerty nie odbywają się
tam często, konfiguracja sceny i widowni raczej uniemożliwia artystom
nawiązanie kontaktu z całością widowni. Scena umieszczona jest na środku sali dawnego
kina i otoczona po dwu stronach amfiteatralnie ustawioną widownią. W ten sposób
każdy z muzyków musi wybrać połowę widowni, dla której gra lub śpiewa. Nawet
jeśli uda się obdzielić równo atencją publiczność, to sam układ na scenie też
jest dla muzyków nowością, co z pewnością nie ułatwia im pracy.
Paulinho Garcia, Grażyna Auguścik
Te
problemy jednak nie dotyczyły wczorajszego wieczora Grażyny Auguścik i Paulinho
Garcii. Oni grają ze sobą od lat i rozumieją się bez słów. Ich głosy splatają
się ze sobą w sposób absolutnie magiczny.
Grażyna Auguścik
Z
przyczyn natury zupełnie pozamuzycznej, nie mogłem koncertu obejrzeć do końca,
więc do oceny całości nie czuję się uprawniony, jednak ta część, którą zdążyłem
zobaczyć, mimo tego, że to początek trasy, niezbyt dobrych warunków miejsca
koncertu i sporej ilości pustych miejsc na widowni, co artystom nie pomaga,
zabrzmiała wyśmienicie. Zapewne program kolejnych koncertów z zaplanowanej
trasy będzie wypełniony zarówno piosenkami z „The Beatles Nova”, jak i stałymi
pozycjami w repertuarze artystów, które znamy od wielu lat. Mam nadzieję, że
zapowiadana żałoba narodowa będzie krótka i trasy nie zdezorganizuje… Z
pewnością na koncert Grażyny Auguścik i Paulinho Garcii warto wybrać się zawsze
i wszędzie. Dziś mało jest muzyków, którzy oferują nam tak wyśmienite przeżycia
muzyczne w niewielkich, kameralnych okolicznościach pozbawionej gwiazdorskiego
blichtru, tym samym prawdziwe i zupełnie niewiarygodnie wiarygodne.
W
związku z tym, że nie mogłem być na całym koncercie, tradycyjną relację zastąpi
dziś kolekcja zdjęć…
Paulinho Garcia
Grażyna Auguścik
Paulinho Garcia
Grażyna Auguścik
Paulinho Garcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz