Wczoraj w Palladium zagrał ten
jedyny i oryginalny The Blues Brothers Band. Ostatnio zespół dotknęły dwie
bardzo dotkliwe straty – w zeszłym roku zmarł Alan Rubin, a całkiem niedawno
Donald Duck Dunn. To w brzmieniu zespołu słychać. Z filmowych postaci garstka wiernych
fanów zgromadzonych na widowni Palladium mogła zobaczyć Steve Croppera i
kierownika muzycznego całości – Blue Lou Marini’ego.
w rolach głównych Jonny Rock N Roll Doctor Rosch i Bobby Sweet Soul Harden
W kategoriach muzycznych – można się
czepiać, szczególnie rytmiczny fundament zespołu ucierpiał w związku ze
śmiercią Donalda Ducka Dunna. To jednak ciągle jest jeden z najlepszych
bluesowych show na świecie. Wszyscy bawili się doskonale i o to chodziło. Były
wszystkie największe hity zespołu. Wszystko zagrane z właściwą amerykańskim
muzykom perfekcją i szacunkiem dla publiczności. Nikt nie obraził się na to, że
sala nie była wypełniona po brzegi. Muzycy dali z siebie wszystko i jeszcze
więcej. Kto nie był – powinien żałować…
Steve Cropper i Eric The Red Udel
Anthony Rusty Cloud
Blue Lou Marini
Larry Trombonius Maximus Farrell, Steve Catfish Howard, Blue Lou Marini
Jonny Rock N Roll Doctor Rosch
Eric The Red Udel
Bobby Sweet Soul Harden
Bobby Sweet Soul Harden
Bobby Sweet Soul Harden
The Original Blues Brothers Band
Smokin’ John Tropea
Blue Lou Marini
Anthony Rusty Cloud
Jak zwykle – więcej szczegółów w najbliższym
- październikowym wydaniu JazzPRESSu.
Zespół wystąpił w składzie:
Steve The Colonel Cropper – g,
Lou Blue Lou Marini – sax,
Smokin’ John Tropea – g,
Anthony Rusty Cloud – hamm,
Eric
The Red Udel – b,
Lee
Funkeytime Finkelstein – dr,
Steve
Catfish Howard – tp,
Larry
Trombonius Maximus Farrell – tromb,
Bobby Sweet Soul Harden – voc,
Jonny Rock N Roll Doctor Rosch – voc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz