Zespół
Interplay Jazz Duo tworzą pianista Kamil Urbański i grający na gitarach
basowych Jędrzej Łaciak. I tylko tyle. I aż tyle. Trzeba sporej dozy muzycznej
inwencji, żeby stworzyć zespół z fortepianu i basu w taki sposób, aby brzmienie
nie zostało zdominowane przez fortepian. Muzyka zespołu jest zdumiewająco
niespodziewanie kreatywna i dojrzale zbalansowana.
Muzycy
wygrali nagrodę przyznawaną przez jury pod przewodnictwem samej Marii Schneider
podczas Bielskiej Zadymki Jazzowej. Nagrodą było nagranie płyty w studiach
Polskiego Radia w Katowicach. Album „Interplay Jazz Duo”, który trafił kilka
dni temu do mojego odtwarzacza jest właśnie efektem tej sesji nagraniowej.
W
grze Kamila Urbańskiego słychać fascynację muzyką Billa Evansa, czego zresztą
obaj muzycy duetu nie ukrywają. To akurat wzorzec wyśmienity i nie ma się czego
wstydzić. Bill Evans był mistrzem muzycznego dialogu, najczęściej w jego
kameralnych składach była perkusja, jedna dialogi z Jimem Hallem, Eddie Gomezem,
Gary Peacockiem, Marc’kiem Johnsonem, Tootsem Thielemansem, czy Stanem Getzem
to ważny element kultury muzycznej dwudziestego wieku. Jakby osobny gatunek
muzyczny.
Muzyczne
porozumienie Kamila Urbańskiego i Jędrzeja
Łaciaka jest trudne do opisania słowami. Tego trzeba posłuchać. Dialog to
najważniejsze słowo określające ten album. Dialog niezwykły. Muzycy brzmią,
jakby grali ze sobą od wielu lat. Tych muzycznych dialogów nie cechuje jednak
jedynie precyzyjna rutyna wykonawcza. To wciągające historie, w części opowiedziane
na nowo przy użyciu standardów Billa Evansa i Scotta LaFaro, a w części za
pomocą kompozycji własnych członków zespołu.
Nie
pozwólmy jednak przyczepić Kamilowi Urbańskiemu i Jędrzejowi Łaciakowi
etykietki naśladowców Billa Evansa i Scotta LaFaro. Muzycy Interplay Jazz Duo
mają swoje własne pomysły, własne kompozycje i własne zdanie, nawet na temat
kompozycji swoich mistrzów.
Jędrzej
Łaciak gra na nieczęsto dziś używanej akustycznej gitarze basowej, wymagającej
niezwykle dojrzałej techniki gry, szczególnie w towarzystwie fortepianu –
instrumentu z dużo większą dynamiką.
Zespół
zdobył, zasłużenie zresztą Fryderyka 2013 w kategorii jazzowego debiutu roku.
Mam nadzieję, że na jednym albumie w tym składzie się nie skończy. Obaj muzycy
posiadają wielki twórczy potencjał, który może zostać wkrótce wchłonięty przez
większe składy, w których zapewne zagubi się unikalne muzyczne porozumienie,
jakie osiągają wzajemnie inspirując się, kiedy improwizują w duecie. Może to
zbyt egoistyczne podejście, ale chciałbym, żeby ten skład nagrał jeszcze parę
ciekawych albumów. Panowie – nie zapraszajcie gości specjalnych, nie nagrywajcie
w najbliższym czasie płyty „with Strings…”, nie szukajcie drogi do komercyjnego
sukcesu dokładając do zespołu wokalistkę. Nie szukajcie budżetu na orkiestrę.
Jak dla mnie, możecie tak grać latami, a mam dziwne przeświadczenie, że będą z
tego jeszcze lepsze płyty.
Interplay
Jazz Duo
Interplay
Jazz Duo
Format:
CD
Wytwórnia:
Polskie Radio Katowice
Numer:
PRK CD121
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz