03 sierpnia 2019

Jim Hall & Pat Metheny - Jim Hall & Pat Metheny

Wydany pierwotnie przez audiofilską wytwórnię Telarc, a po latach wznowiony przez Warner album dwu wielkich mistrzów jazzowej gitary nie ma nawet tytułu, dwa nazwiska na okładce wystarczają i definiują muzykę umieszczoną na krążku. W 1999 roku album był olbrzymim wydarzeniem, choć muzyka na nim umieszczona okazała się zdecydowanie przewidywalna. Nie ma w tym niczego nagannego, bowiem zrobić rzecz oczywistą po mistrzowsku jest zdecydowanie trudniej, niż nagrać kolejny eksperymentalny album, o którym po kilku miesiącach nikt już nie będzie pamiętał.


Mało jest takich płyt, o których od razu wiadomo, że wejdą do klasyki gatunku. Tak było w przypadku wspólnego nagrania Jima Halla i Pata Metheny. W 1999 roku bardziej znane w świecie jazzu i wśród tych, którzy po jazz sięgają okazjonalnie, było nazwisko Pata Metheny, głównie za sprawą jego przebojowych albumów Pat Metheny Group. To jednak nazwisko Jim Hall pojawia się jako pierwsze na okładce i mam wrażenie, że nie wynika to jedynie z kolejności alfabetycznej, ale przede wszystkim jest wyrazem szacunku Pata Matheny dla starszego mistrza, który był jego wzorem, zanim sam zajął pozycję jednego z największych gitarzystów jazzowych swoich czasów.

Formuła mistrza i ucznia dotyczy jednak jedynie wielkiego szacunku Pata Metheny dla umiejętności i dorobku Jima Halla. Materia muzyczna albumu to jazzowe standardy i improwizacje nagrane w całkowicie partnerskim duecie dwu wielkich gitarzystów. Całość brzmi tak, jakby grali ze sobą od wielu lat, czyniąc z ich wspólnego albumu kolejny dowód, że wielcy artyści nie potrzebują miesięcy prób i starannego aranżowania wspólnego brzmienia. Łączy ich muzyczne mistrzostwo i fenomenalna technika, pozwalająca na improwizowaną rozmowę w zasadzie bez przygotowania.

Nie dajcie się zwieść urokliwie prostym interpretacjom znanych melodii w rodzaju „All The Things You Are”, czy „Summertime”. Jim Hall to jeden z największych eksperymentatorów jazzowej gitary. Nawet w tak klasycznych okolicznościach jak kameralny duet z Methenym, sięga po niezwykłe rozwiązania rytmiczne i komplikuje rzeczy proste w mistrzowski sposób pozostawiając przygodnym słuchaczom chwytliwe melodie, a tym nieco bardziej wnikliwym muzyczną łamigłówkę na długie wieczory.

W jednym z wywiadów wspominających postać Jima Halla, krótko po jego śmierci w 2013 roku, Pat Metheny wspominał niezwykłe koncerty duetu Halla i Rona Cartera, które były jednym z pierwszych znaczących wydarzeń w życiu młodego gitarzysty, który w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych zjawił się w Nowym Jorku. Młody Pat Metheny miał już wtedy za sobą pierwsze spotkanie ze swoim mistrzem, jednak z pewnością nie podejrzewał, że za 20 lat nagra z nim wspólny album.

Album ukazał się nakładem przykładającej wiele uwagi do jakości rejestracji wytwórni Telarc. Sposób prezentacji materiału muzycznego może wydawać się kontrowersyjny, bowiem zarówno w utworach nagranych w studiu, jak i tych pochodzących z rejestracji koncertowej zdecydowanie brakuje wysokich tonów. Taka realizacja powinna spowodować, że precyzyjne umieszczenie w czasie pojedynczych dźwięków będzie utrudnione, na czym ucierpi warstwa rytmiczna prezentowanej muzyki. W jakiś magiczny sposób tak się jednak nie dziej i choć brzmienie wydaje się być kontrowersyjne, jest z pewnością zgodne z intencją artystów. W wydawanych obecnie reedycjach mastering został jedynie nieznacznie zmieniony i soczyste, głębokie brzmienie obu gitar nie zmieniło się w jakiś zauważalny i mogący sugerować błędy techniczne pierwotnego wydania sposób.

Jim Hall & Pat Metheny
Jim Hall & Pat Metheny
Format: CD
Wytwórnia: Telarc
Numer: 089408344220

Brak komentarzy: