07 maja 2020

Tomasz Dąbrowski – When I Come Across

W dalszym ciągu gramy w Płycie Tygodnia po polsku i muszę przyznać, że nie mam uczucia wyboru mniej ciekawych produkcji. Z pewnością wybór jest mniejszy, ale mam nadzieję, że wystarczy nam ciekawych płyt do końca okresu przymusowego zamknięcia sklepów z płytami i studiów nagraniowych, powszechnie nazywanego światową samoizolacją. Przez chwilę miałem wątpliwości czy album Tomasza Dąbrowskiego można nazwać polskim, bowiem większość muzyków z Polską nie ma wiele wspólnego, a jako że to album instrumentalny to i tekstów po polsku na jego powierzchni brakuje.


Za to jeśli ktoś chciałby użyć okładki do czegoś innego, niż osłony na płytę, to może zrobić sobie z rysunku węża, albo ryby całkiem fajny tatuaż. Wzór gotowy, ciekawe, czy ktoś już wpadł na ten pomysł… Choć tatuażyści też ciągle nie mają zbyt wiele pracy.

Międzynarodowy skład dowodzony przez Tomasza Dąbrowskiego, lidera, doskonałego trębacza i kompozytora całego materiału muzycznego zawartego na płycie „When I Come Across” proponuje słuchaczom ciekawą wycieczkę po przeróżnych jazzowych stylach. Jeśli ktoś porządkuje swoją kolekcję kierując się muzycznymi stylami, z płytą Dąbrowskiego będzie miał mały problem. Nie uda się tej muzyce przypiąć żadnej etykietki ułatwiającej porównanie jej do czegokolwiek innego. Jest nowocześnie, bywa free jazzowo albo melodyjnie i balladowo. Podstawą brzmienia bywa trąbka albo jej duet z elektryczną gitarą.

Kwartet gra w składzie bez basu, którego rolę rytmiczną momentami przejmuje barytonowy saksofon, jednak otwarta forma kompozycji lidera nie wymaga istnienia czytelnego podziału na sekcję rytmiczną i instrumenty solowe. Zespół, używający nazwy Free4Arts stawia na zespołowe muzykowanie pozbawione klasycznych schematów standardowych jazzowych kompozycji. W efekcie materiał brzmi nowocześnie, jednak nie jest oderwany od kontekstu jazzowej historii.

Tomasz Dąbrowski ma w swoim dorobku pokaźną ilość albumów nagranych z przeróżnymi formacjami, zarówno w roli lidera, jak i trębacza zapraszanego przez wielu innych muzyków do współpracy. Mam jednak wrażenie, że działający w Danii muzyk jest dostrzegany i doceniany przez krytyków w Europie częściej niż w Polsce.

Mimo tego, co w dzisiejszych czasach nieuniknione, czyli równoległej realizacji wielu projektów, muzycy zespołu Free4Arts stawiają na najtrudniejszą formę muzykowania – kolektywną improwizację, która wymaga zwykle wielu godzin prób i setek koncertów. Free4Arts to spójny kwartet bez słyszalnego lidera, przykład zespołu, w którym powstaje nowa muzyczna jakość i nikt nie stara się popisywać indywidualnymi umiejętnościami. Chciałbym wierzyć, że skład utrzyma się dłużej, co pozwoli muzykom stworzyć nagrania naprawdę wielkie, a że możliwości i pomysły mają naprawdę nieograniczone, przekonać możecie się sięgając po album „When I Come Across”.

Na powierzchni tego krążka nie znajdziecie przebojowych melodii, nawet w jazzowym znaczeniu słowa przebój. To jednak album, z którym warto spędzić więcej czasu. Każdego dnia można odnaleźć tu coś nowego, niesłyszane wcześniej dźwięki, jakiś cytat, być może zresztą zupełnie niezamierzony. To muzyczna łamigłówka sprzyjająca zanurzeniu się w dźwiękowy świat i oddaleniu od nieciekawej rzeczywistości.

Tomasz Dąbrowski
When I Come Across
Format: CD
Wytwórnia: Audio Cave
Numer: 5905669566810

Brak komentarzy: