Taka
płyta musiała się wydarzyć. Nagranie powstało w 2007 roku, po tym, jak obaj
muzycy w składzie uzupełnionym o perkusistę Zohara Fresco nagrali dwa, dobrze
przyjęte przez rynek albumy – „The Time” i „Between Us And The Light”. Moim
zdaniem duet jest lepszą formą współpracy obu muzyków, choć z tych dwu albumów
mam w swoich zbiorach jedynie ten drugi. Lars Danielsson i Leszek Możdżer
potrzebują w swojej muzyce dużo wolnej przestrzeni. Nie mam nic przeciwko grze
Zohara Fresco, no ale to właśnie on zajmował trochę tego wolnego miejsca. Jak
się okazało po nagraniu „Pasodoble” – przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu
niepotrzebnie. Mnie bowiem ten album podoba się znacznie bardziej, niż „Between
Us And The Light”.
Subtelne
i delikatne, choć nie pozbawione ekspresji kompozycje obu muzyków potrzebują
też dobrego studia i realizatora. Ekspresyjny i głośny z natury fortepian
ustawiony obok kontrabasu potrafi zdominować brzmienie. Tym razem udało się
tego uniknąć, na równi za sprawą świetnych kompozycji, jak również doskonałej
reżyserii dźwięku w wykonaniu Larsa Nilssona. Album nagrano w często
wykorzystywanym przez ACT Music studiu Nilento w Goeteborgu w Szwecji.
Dla
mnie płytą życia Leszka Możdżera dalej pozostaje „Komeda”, choć często wracam
też do bardzo starego nagrania z Adamem Pierończykiem – „Live In Sofia”. Od
nagrania tej płyty minęło już ponad 15 lat, a ja ciągle do niej wracam. Leszek
Możdżer to wybitny improwizator, jeśli ma dobry dzień powstają nagrania
wybitne, tak powstał koncert w Sofii, tak też, powstała płyta z muzyką
Krzysztofa Komedy.
Płyta
„Pasodoble” też jest w większości improwizowana. Lars Danielsson gra również na
wiolonczeli, której brzmienie równoważy nieco bardziej ekspresyjne akordy
fortepianu. Z takiego duetu wiolonczela – fortepian mogłaby powstać całkiem
ciekawa płyta, czego dowodem choćby kompozycja Leszka Możdżera „It’s Easy With
You”. W każdym razie, jeśli Lars Danielsson zagra kiedyś cały album na
wiolonczeli, to ja kupuję w ciemno, podobnie, jak od lat większość jego płyt
zagranych na kontrabasie. Basista studiował grę na wiolonczeli właśnie w
Konserwatorium, zanim rozpoczął grę na kontrabasie, jest więc wśród jazzowych
kontrabasistów ekspertem od tego instrumentu.
W
grze Leszka Możdżera słychać wiele inspiracji klasycznych, z kolei Lars
Danielsson wnosi odrobinę folkloru skandynawskiego. W programie albumu
znajdziecie nawet aranżację tradycyjnej szwedzkiej melodii ludowej. W
niektórych nagraniach – jak choćby w „Follow My Backlights” ma wrażenie
zdublowania głosu kontrabasu poprzez użycie techniki wielośladowej i
improwizowanie na tle wcześniej zagranych partii. Jeśli tak jest rzeczywiście,
użyto tej techniki z wyczuciem, nie burząc poczucia uczestnictwa w żywym
koncercie zagranym w studio.
Pamiętam,
że w okolicach roku 2007, kiedy ukazał się album, artyści grali w Polsce w
duecie kompozycje z tej płyty. Niestety na żaden z tych koncertów nie udało mi
się wybrać, czego bardzo żałuję. Dziś zostaje tylko wyśmienite nagranie studyjne,
do którego warto czasem powracać. To jedna z tych płyt, która chyba nigdy nie
pokryje się kurzem na moich półkach.
Lars Danielsson & Leszek Możdżer
Pasodoble
Format: CD
Wytwórnia: ACT!
Numer: ACT 9458-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz