Wczoraj
bohaterem dwugodzinnej audycji miał być Charlie Haden. Niestety z dwugodzinnej
audycji w ostatniej chwili zrobiła się godzinna. Nie umawialiśmy się z Michałem
Foggiem, jakie płyty przyniesiemy do studia. Mój pomysł polegał na wyszukaniu
nagrań nietypowych, mało znanych, a być może również nie figurujących w
oficjalnych dyskografiach Charlie Hadena.
Większość
dobrych kontrabasistów, a Charlie Haden od początku lat siedemdziesiątych
należy do ścisłej światowej czołówki, nagrywa wiele, uczestnicząc w setkach
sesji. To sprawia fanom kłopot, często zebranie całej dyskografii jest
zwyczajnie niemożliwe, nie tylko ze względu na zasobność portfela, ale też
dostępność informacji o sesjach w których muzyk brał udział, szczególnie tych
starszych, umownie licząc, sprzed ery internetu…
Tak
więc z prezentacji płyt najważniejszych w karierze artysty, tych nagrywanych w
składzie nazywanym Quartet West, płyt z Patem Metheny, Keithem Jarrettem, czy
cyklu Montreal Tapes przetykanej od czasu do czasu ciekawostkami zrobił się
wczoraj zbiór samych ciekawostek. Mam nadzieję, że ciekawych…
Zacznijmy
więc od dość wczesnego nagrania, o którym mało kto dziś pamięta. To płyta Johna
Coltrane’a wydana po jego śmierci, a właściwie płyta Alice Coltrane (tak jest
do dziś wznawiana), która użyła do jej wytworzenia wcześniej nagranej sesji
swojego męża, dograło co nieco, pozmieniała i po odrobinie studyjnej obróbki
wydała jako „Infinity”. Jednak skoro mają być ciekawostki, to sięgniemy po
dłuższą o kilka minut wersję utworu „Joy” z tej płyty, umieszczoną w
wyśmienicie przygotowanym 8 płytowym zestawie nagrań Johna Cotrane’a „The
Classic Quartet - Complete Impulse! Studio Recordings”. Na płycie numer 7
znajdziemy tzw. drugą wersję kompozycji „Joy”. Zagrają oprócz lidera, McCoy
Tyner na fortepianie, Elvin Jones na perkusji, Alice Coltrane na wibrafonie
(trudno to w tym nagraniu usłyszeć) i instrumentach smyczkowych, a także dwu
kontrabasistów – nasz dzisiejszych bohater – Charlie Haden i Jimmy Garrison.
Nagranie pochodzi z 1965 roku, a jego treścią jest w zasadzie po krótkim
przedstawieniu tematu skomponowanego przez Johna Coltrane’a muzyczny dialog dwu
kontrabasów…
*
John Coltrane – Joy - The Classic Quartet - Complete Impulse! Studio Recordings
Przenieśmy
się teraz w czasy nieco nam bliższe, choć w przypadku muzyki jazzowej to
niekoniecznie oznacza zmianę na lepsze… Jest rok 1994. Płyta, której fragmentu
za chwilę posłuchamy brzmi dokładnie tak, jak wynika to z jej okładki, składu
muzyków i wybranych kompozycji. Płytę firmuje trio Gingera Bakera, którego cały
świat już chyba zawsze będzie pamiętał przede wszystkim z zespołu Cream, choć
to dla niego mało sprawiedliwe… Oprócz lidera grającego na bębnach usłyszymy
oczywiście Charlie Hadena i grającego na gitarze Billa Frisella. Ta muzyka brzmi
właśnie tak. Dla kompozycji Theloniousa Monka „Straight, No Chaser” rockowy
styl gry Gingera Bakera jest nieco zbyt ciężki. Charlie Haden jest świetny, a
Bill Frisell jak zwykle pozostają gdzieś z boku komentuje całość w niezwykle
charakterystyczny dla siebie oszczędny sposób…
*
Ginger Baker Trio – Straight, No Chaser – Going Back Home
Kiedy
patrzę na przedstawioną przez Wikipedię biografię artysty, którą otworzyłem
sobie słuchając poprzedniego utworu, zdumiewa mnie nieco mocne stwierdzenie
autora, że Charlie Haden kojarzony jest przede wszystkim z długoletnią
współpracą z Ornette Colemanem. W sumie takiego stwierdzenia nie można wywieść
ilości płyt, które Charlie Haden nagrał z Ornette Colemanem w stosunku choćby
do swojej solowej dyskografii, ani z poziomu sprzedaży tych płyt (albumy w
rodzaju „The Shape Of Jazz To Come”, czy „Free Jazz: A Collective
Improvisation” raczej na sukces komercyjny szans nie miały nigdy, choć są dla
rozwoju free kamieniami milowymi). Dla mnie Charlie Haden jest jednym z nielicznych
kontrabasistów, który kojarzony jest przez fanów jazzu głównie ze swoich
solowych projektów. To być może jedyny taki kontrabasista. A to znaczy bardzo
wiele. Tego nie da się powiedzieć nawet o Rayu Brownie… Przyniosłem dziś do
studia „Free Jazz”, ale to zbyt oczywisty album, jak na kolekcję muzycznych
ciekawostek z obszernej dyskografii Charlie Hadena. Posłuchajmy fragmentu nieco
mniej znanej, a równie ciekawej płyty w podobnej konwencji. To będzie tytułowe
nagranie z albumu „Mama Too Tight” Archie Sheppa. Zagrają oprócz lidera
(saksofon tenorowy) i Charlie Hadena (kontrabas) również Graham Moncur III i
Roswell Rudd na puzonach, nieco mnie znany Perry Robinson na klarnecie, Tommy
Turrentine na trąbce, wszędobylski Howard Johnson na tubie (jak to dobrze grać
na mało popularnym instrumencie) i Beaver Harris na perkusji.
*
Archie Shepp – Mama Too Tight – Mama Too Tight
Cykl
albumów Montreal Tapes nagranych na żywo w czasie festiwalu w Montrealu, gdzie
Charlie Haden był w 1989 roku rezydentem jest absolutnie fenomenalny. Taka
ilość tak różnej muzyki zagrana w okresie zaledwie kilku festiwalowych dni…
Moim ulubionym albumem z tego festiwalu
jest nagrania Charlie Hadena z Gonzalo Rubalcabą i Paulem Motianem. Gonzalo
Rubalcaba i Charlie Haden rozumieją się jak mało który pianista z
kontrabasistą. Ta płyta jest w związku z tym wyśmienita. Z pewnością kiedyś
znajdziemy na nią czas. Jednak dziś miały być ciekawostki, więc posłuchajmy
innego wspólnego nagrania na żywo tych muzyków. To będzie rejestracja pochodząca
z 1993 roku utworu Charlie Hadena „First Song” umieszczona na płycie Gonzalo
Rubalcaby „”Imagine: Gonzalo Rubalcaba In The USA”. Solowe wykonanie „Imagine”
Johna Lennona z tej płyty jest jedną z najlepszych interpretacji tej
wyśmienitej kompozycji, jaką znam. Dziś jednak ma być Charlie Haden, więc
posłuchamy równie pięknego duetu.
*
Gonzalo Rubalcaba & Charlie Haden – First Song - Imagine: Gonzalo Rubalcaba
In The USA
Kolejne
nagranie będzie pochodziło z płyty, która sama w sobie z pewnością nie jest
nieznaną ciekawostką. Jednak jej pojawienie się w kontekście prezentacji nagrań
Charlie Hadena z pewnością nie jest oczywiste. W związku z tym wykorzystam
okazję, żeby po raz kolejny zaprezentować jedną z moich absolutnie ukochanych
płyt, bez których nie wyobrażam sobie żadnej dobrej kolekcji nagrań. Wszyscy
powinniście mieć tą płytę. To „A Turtle’s Dream” Abbey Lincoln. Album
absolutnie przepiękny, zarejestrowany w 1995 roku. Na tej płycie zagrali razem
Charlie Haden i Pat Metheny. Być może właśnie na tej sesji wpadli na pomysł
nagrania kilkanaście miesięcy później „Beyond The Missouri Sky”. Album Abbey
Lincoln otwiera „Throw It Away” z udziałem Charlie Hadena i Pata Metheny.
*
Abbey Lincoln – Throw It Away – A Turtle’s Dream
Na
koniec będzie fragment jednego z tych nagrań, które z pewnością przyniósłby do
studia również Michał Fogg. Repertuar tej płyty to w większości kompozycje
Django Reinhardta. Płytę otwiera kompozycja „Django” Johna Lewisa napisana dla
Modern Jazz Quartet. Album nosi tytuł jedynej kompozycji Charlie Hadena
umieszczonej na tej płycie – „Gitane”. Album nagrali wspólnie Charlie Haden i
francuski gitarzysta Christian Escoude. Z tej płyty posłuchamy nieco mniej
znanej kompozycji Django Reinhardta – „Bolero”.
*
Charlie Haden & Christian Escoude – Bolero - Gitane
Ciekawostek
w dyskografii Charlie Hadena jest dużo więcej. Do pomysłu wspólnej audycji z
Michałem Foggiem z pewnością jeszcze wrócimy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz